Jesienne skarby
sł. Anna Urszula Kamińska, muz. Anna Huszcza
Jedzie, jedzie Pani Jesień w dyni jak w karecie.
Szuru-buru złote liście rzuca już po świecie.
Bęc, bęc, bęc, kasztany lecą, szyszki i żołędzie.
Jesień z wiatrem dokazuje, bałagani wszędzie!
Ref.: My jesienne skarby z chęcią pozbieramy:
I kasztany, i żołędzie, szyszki też.
Co z nich można zrobić, dobry pomysł mamy –
Będą ludki, konik, piesek, żołwik, jeż!
Pani Jesień jabłka, gruszki w sadzie rozsypała.
Pac i pac – to spadła śliwka, ktora już dojrzała.
Kap, kap, kap – tak deszczyk kapie, jak to na jesieni.
A za oknem jarzębina ciągle się czerwieni.
Ref.: My jesienne skarby z chęcią pozbieramy…
Dynia
Maria Kownacka
Przewrociło się raz w głowie dyni:
myśli, że gospodyni!...
Rozparła się na zagonie.
Krzyczy:
– Wszystkich stąd wygonię!
Wygnała na drożkę
marchewkę, pietruszkę,
cebulkę, buraczki
wypędziła w krzaczki,
kapustę w bruzdę zepchnęła
i pod boki się ujęła.
Na zagonie się rozparła,
nosa do gory zadarła.
Nawet osty i pokrzywy
patrzą na nią okiem krzywym!...
/